Rekrutacja w turkusowej organizacji – jak to wygląda w praktyce?

Rozmowa kwalifikacyjna i proces rekrutacji to zagadnienia spędzające niejednej osobie sen z powiek. Chcąc jak najlepiej wypaść obie strony zazwyczaj próbują się wzajemnie do siebie dopasować, a poszukiwanie „idealnego kandydata” polega raczej na tworzeniu sztucznych wymagań niż próbie znalezienia właściwego pracownika, który latami będzie wspierał firmę i angażował się w jej funkcjonowanie. Nieco inaczej jest w turkusowej organizacji, o czym mogliście już poczytać na naszej stronie.

Dlaczego zaangażowany pracownik jest cenny? Jak szukać pracowników? Na te pytania próbują odpowiedzieć właściciele kilku turkusowych firm, którzy udzielili odpowiedzi Justynie Bakalarskiej, autorce „Marketingu wartości”.

Zaangażowanie w pracę w Polsce

Jak wygląda zaangażowanie pracowników w polskich firmach? Wg badań Instytutu Gallupa w 2013 roku na świecie zaangażowanych w pracę jest 13% osób, aż 63% nie jest, a reszta nie ma zdania. W Polsce w pracę zaangażowanych jest 17%, ale 68% przyznało, ze nie angażuje się w swoje działania zawodowe, a 15% nie angażuje się skrajnie w swoje obowiązki. Nie jest to budujący obraz.

Dlaczego nie angażujemy się w pracę?

Główne czynniki mające wpływ na brak zaangażowania to:

  • relacja z bezpośrednimi przełożonymi
  • zaufanie i uczciwość menedżerów
  • rozumienie związku między swoimi działaniami i wynikami firmy
  • możliwość awansu
  • rozwój
  • poczucie dumy z firmy
  • charakter pracy
  • niedopasowani współpracownicy
  • brak przestrzeni na decyzyjność
  • konieczność podporządkowania się strukturom
  • brak możliwości spojrzenia na działania firmy kompleksowo

Nieco inaczej działa to w turkusowej organizacji.

Rekrutacja w turkusowej organizacji

Laloux w „Pracować Inaczej” nadmienia, że proces rekrutacji w turkusowej organizacji jest opracowany tak, by umożliwić pracownikowi i pracodawcy lepsze poznanie się. W turkusowej organizacji rozmowy kwalifikacyjnej nie prowadzi dział kadr, lecz przyszli współpracownicy, którzy mają na co dzień pracować z nową osobą.

Co bardzo ważne, nie obowiązują wskaźniki, którym trzeba sprostać – tu liczy się bycie sobą, autentyczność, wyrażanie siebie i samorealizacja. Ważne jest, czy dana osoba naprawdę czuje daną pracę, czy jest zainteresowana wartościami organizacji i jej celem, a także to, czy potrafi zaangażować się we współpracę zespołową.

Wiele czasu podczas pierwszych rozmów poświęca się na przybliżenie kandydatowi tego, na czym polega samoorganizacja i samozarządzanie, co oznacza odpowiedzialność, elastyczność i chęć niesienia pomocy. Kandydaci poznają wartości firmy oraz wyposażeni są w rzetelne informacje na temat tego, jak pracuje się w firmie, tak, aby mogli zdecydować, czy naprawdę są gotowi na taki rodzaj pracy. Okres próbny służy zaś wzajemnemu poznaniu przyszłych współpracowników.

Rekrutacja w praktyce – studium przypadków

Przyjrzyjmy się, jak wygląda rekrutacja w turkusowych przedsiębiorstwach.

Jeśli nie ma pracy dla kandydata, pomóż znaleźć mu inne miejsce pracy

Michał Nowak z Okaeri Consulting przywiązuje ogromną wagę do procesu rekrutacji. Przed przyjęciem kandydata do pracy przeprowadza z nim godzinny, a czasem dłuższy wywiad, dając mu informację zwrotną na każdym etapie, tłumacząc dlaczego ktoś pasuje lub nie pasuje do zespołu. Jeśli kandydat nie spełni oczekiwań, stara się mu pomóc, dokładnie tłumacząc przyczyny, proponując inne stanowisko lub jeśli go nie znajdzie polecając innej firmie. Wskazuje także mocne i słabe strony kandydata, dając mu informacje, o które naprawdę niełatwo w dzisiejszym świecie.

Nowak twierdzi, że niezależnie od dziedziny można pokierować rozmową tak, by człowiek wychodził z niej bogatszy. Dzięki swojej postawie nawiązał już wiele dobrych relacji z „niedoszłymi” pracownikami, którzy dziękując mu za okazaną dobroć i bezinteresowną pomoc, przekazują mu namiary na klientów, przesyłają ciepłe słowa. Dodaje także, że pracują z nim otwarci na współpracę ludzie, którzy są nie tylko klientami firmy, lecz także aktywnymi obywatelami, działającymi też w wewnętrznych strukturach przedsiębiorstw.

Trudno współpracować z kimś, kogo się nie akceptuje

Zarządzający w xtech.pl wychodzą z założenia, że każdy powinien mieć wpływ na to, z kim pracuje, realizując firmowe cele. Jeśli pracuje się z kimś, kogo nie akceptujemy, personalne konflikty z czasem mogą wrócić ze zdwojoną siłą. W organizacji ceni się otwartość na zmianę, chęć rozwoju, dobrą komunikację, odpowiedzialność, przewidywalność, aktywność.

W rekrutację włączony jest więc cały zespół i każdy ma wpływ na decyzję o doborze nowych pracowników. Ważna jest świadomość, że każdy z nas ma słabości i każdy wnosi je do zespołu. One mają wpływ na sprawność organizacji. Przyjęcie osoby zależy od jej charakteru oraz odbioru przez pozostałych – najpierw decyduje dział, a później cały zespół. Proces ten oparty jest na zaufaniu.

Później osoba przyjmowana jest na okres próbny. Jeśli roczny okres próbny nie jest wystarczający, aby nowy kandydat został obdarzony niezbędnym zaufaniem przez współpracowników, współpraca może się zakończyć, albo można zadecydować o przedłużeniu tego okresu, wszystko zależy od rozmów. Czasem taki okres u nich trwał 3 lata, zanim obie strony podjęły decyzję o zatrudnieniu na stałe.

Praca oparta na wartościach

W jednej z najbardziej turkusowych firm, Marco, wszystkie działania oparte są na wartościach. Osoby pracujące w firmie muszą naturalnie się z nimi identyfikować. Nie mogą być to osoby, które dostosowują się do wizji firmy, lecz ją rozumieją i popierają.

Marco zatrudnia osoby z ukształtowanym światopoglądem, zgodnym z fundamentami firmy. Na drugim miejscu są kompetencje. Pierwszym krokiem rekrutacji jest odpowiedź na trzy pytania, wśród których znajduje się na pewno jedno dotyczące wartości, którymi kandydat się kieruje oraz czy musiał np. kiedyś iść z wartościami na kompromis.

Prowadzone są konkretne rozmowy po polsku i po angielsku, praktykuje się kilkudniowy okres próbny potrzebny na wdrożenie i lepsze poznanie. Oczywiście wybór określonej osoby nie jest łatwy, gdyż nie tylko liczą się kompetencje. Nowy pracownik musi mieć umiejętności miękkie, dawać coś od siebie, chcieć angażować się  w akcje charytatywne.

Połączenie radości pomocy z dochodowym biznesem

Podobnie dzieje się w Spółdzielni Doradców Kredytowych ANG, gdzie osoby przychodzą do pracy ze względu na wartości. Przede wszystkim odpowiadają sobie na pytanie „po co”, nie myśląc o prowizji, o pensji, lecz skupiając się na życiowych  wartościach.

Pracując w ANG można połączyć radość pomocy z dochodowym biznesem, mądrym gospodarowaniem, przedsiębiorczością i odpowiedzialnością. Wiele osób chce u nich pracować także dlatego, że stworzyli dobre warunki do pracy, do zarabiania, do wspierania ludzi.

Pracownicy w trakcie pracy w ANG zmieniają się, dojrzewają do tego, by pomagać i angażować się w wolontariat. W firmie ludzie w takcie pracy się zmieniają, dojrzewają do tego, by pomagać, by angażować się w wolontariat. W ANG działa fundacja prowadząca edukację dla dzieci, prowadzone są warsztaty z odpowiedzialnej przedsiębiorczości dla dzieci  i liczą się takie elementy, jak programy wsparcia.

130 komentarzy do “Rekrutacja w turkusowej organizacji – jak to wygląda w praktyce?

  1. Marta Odpowiedz

    Proces rekrutacji jest kluczowy w budowaniu zespołu. Podstawowe błędy na tym etapie, takie jak na przykład: opieranie go tylko na bliżej nie zdefiniowej intuicji, prowadzenie procesu bez przygotowania całego zespołu rekrutacyjnego, bez konkretnych kryteriów oceny – interpersonalnych, etycznych i merytorycznych, co do których zgodny jest cały zespoł rekrutacyjny, bez wywiadu ustrukturalizowanego i bez uzgodnionych skal ocen powodują, że na dłuższą metę nie da się zbudować organizacji, tym bardziej „turkusowej”. Wiedza o tym jak prowadzić ten proces efektywnie jest szalenie ważna i wymaga ciągłego dokonalenia ze strony firmy i rekrutujących. Inaczej ryzyko, że firma stanie się grupą osób wzajemnej adoracji jest duże i długoterminowo rzutuje na to jak radzi sobie firma na rynku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.